środa, 10 grudnia 2014

Wrocław z wysokości

Z góry więcej widać. Mówię to ja - Zielu - który mimo wszystko wciąż nie może się pogodzić z faktem, że „Bozia” poskąpiła mu dwóch centymetrów, brakujących do wymarzonych 2 metrów :P. Lubimy wszelakiej maści punkty widokowe, wieże, wieżyczki, górki i góry. Lubimy na nie patrzeć, lubimy je fotografować, a nade wszystko uwielbiamy się na nie wspinać :).


Kiedyś liczyła 130,5 metrów, będąc wówczas jedną z najwyższych budowli na świecie, teraz ma „zaledwie” 91,46 metrów, ale nadal robi duże wrażenie i gwarantuje świetne widoki na większość Wrocławia. Mowa o wieży kościoła pw. św. Elżbiety, który stoi o rzut beretem od rynku (przy jego północno - zachodnim narożniku).


Wejście na nią jest darmowe (od kwietnia i października), a w pogodne dni można z niej ponoć zobaczyć nawet Śnieżkę! Dla mniej wymagających – jak na dłoni widać na pewno masyw Ślęży. Taras wieży jest otoczony kamienna balustradą, a w zrobieniu przyzwoitych ujęć nie przeszkadza nawet zamontowana ze względów bezpieczeństwa metalowa krata.


Z wieży doskonale widać panoramę wrocławskiej starówki z dominantą ratusza, odrzańskie wyspy i przedmieścia.



Szczyty kamienic południowej pierzei rynku oraz kościół pw. Bożego Ciała w tle.


Dwie wieże kościoła pw. św. Marii Magdaleny i Mostek Czarownic - o którym piszemy na końcu tekstu - między nimi.


Dach kościoła św. Elżbiety od razu skojarzył nam się z katedrą św. Stefana we Wiedniu...

 

Widok na główne budynki Uniwersytetu Wrocławskiego, czyli dawnego klasztoru jezuitów. Jeszcze wcześniej na tym miejscu stał wrocławski zamek.


Aż czerwono od dachów ;)


Na pierwszym planie rotunda z Panoramą Racławicką, a daleko za nią Hala Stulecia.


Droga na szczyt była wąska i stroma. Do pokonania jest zaledwie, albo AŻ, 304 schody. Ale warto. Zachęcamy do wspinaczki każdego, bo widoki są tego warte :)


A teraz czas na coś lżejszego i co najważniejsze - dla każdego. Najmłodszym punktem widokowym we Wrocławiu jest Sky Tower - najwyższy budynek w Polsce w kategoriach „wysokość do dachu” oraz „wysokość do najwyżej położonego piętra”. 


Całkowita wysokość budynku wynosi 212 m. Na 49. piętrze wieżowca znajduje się punkt widokowy. Bilety nie są tanie (normalny w weekend kosztuje aż 14 zł), na dodatek w sezonie trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo często ustawiają się kolejki chętnych, ale warto skorzystać z możliwości zobaczenia imponującej panoramy miasta. Zwłaszcza tuż przed zachodem Słońca :)



Z tarasu Sky Tower jak na dłoni zobaczyć można najwyższe szczyty Przedgórza Sudeckiego - Ślężę oraz Radunię :) Masyw Ślęży mocno wyróżnia się w dość płaskiej okolicy. Nic w tym dziwnego, że nasi pogańscy przodkowie uznawali Ślężę za świętą górę.



Rzut oka na północ, czyli Stare Miasto w całej okazałości :)
 

Aresztu Śledczy przy ul. Świebodzkiej powstał jako część kompleksu sądowo-więziennego w latach 1845-1852. Autorem projektu był Carl Ferdynand von Busse. To neogotyk w pełni. Wieże przy głównym budynku przypominają średniowieczne baszty zamków...


Dla kontrastu trochę wrocławskiego socrealizmu ;)


Jeszcze odrobinka w prawo, a uchwycilibyśmy miejsce naszego noclegu - Hotel Polonia z klimatyczną windą, gustowną salą restauracyjną i korytarzami, które mogłyby zostać wykorzystane w remake'u "Lśnienia" ;)



Jak sam widzicie Wrocław oferuje kilka miejsc, z których można zobaczyć panoramę miasta. Chyba najbardziej popularne to Mostek Czarownic, czyli kładka łącząca dwie wieże kościoła pw. św. Marii Magdaleny. Niestety nie mogliśmy tam się wspiąć ze względu na prace remontowe. Drugi punkt widokowy, którego nie zaliczyliśmy ze względu na uciekający nam czas, to wieża katedry św. Jana Chrzciciela, na szczyt której można dostać się windą. Ale co się odwlecze... ;)